Polacy motywowani lepszymi zarobkami oraz poprawą warunków pracy masowo emigrują do branży IT. Jak obecnie wygląda rynek pracy w sektorze informatycznym?
Branża IT w Polsce jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się sektorów gospodarki. Wysokie zapotrzebowanie na cyfryzację i automatyzację sprawiło, że na popyt ten odpowiedziały zarówno zagraniczne spółki, jak i rodzimy rynek. To natomiast pociągnęło za sobą rosnącą liczbę wakatów dla specjalistów zajmujących się oprogramowaniem. Jak podaje portal NoFluffJobs w raporcie ,,Rynek pracy IT w Polsce w 2021 roku”, liczba ofert pracy w IT opublikowanych na ich portalu wyniosła blisko 91 tys. w ciągu roku. Ile osób tak naprawdę może jednak przyjąć branża?
Sektor ICT jest pojęciem dość szerokim, dlatego też na potrzeby poniższego artykułu przyjęta zostanie jego definicja stosowana w opracowaniach statystycznych Głównego Urzędu Statycznego: ,,Branża gospodarki obejmująca przedsiębiorstwa, których głównym rodzajem działalności jest produkcja dóbr i usług pozwalających na elektroniczne rejestrowanie, przetwarzanie, transmitowanie, odtwarzanie lub wyświetlanie informacji”.
Obecny stan rynku pracy
Źródeł obecnego stanu rynku pracy sektora ICT można szukać w czterech głównych uwarunkowaniach: rozwoju czwartego sektora (usług zaawansowanych), rosnącej roli informacji jako wartości gospodarczej, wysokiej marżowości usług informatycznych oraz ich wpływie na produktywność innych sektorów. Również powszechny optymizm inwestorów, zarówno rodzimych, jak i zagranicznych, skutecznie napędza wzrost firm z branży. Przychody netto ze sprzedaży w sektorze rosną średnio o 6,05% w skali roku, a prognostycy przewidują, że w najbliższych latach ta dynamika utrzyma się, lub nawet wzrośnie.
Ze względu na bardzo szybki wzrost sektora, zapotrzebowanie na specjalistów z dziedzin teleinformatycznych utrzymuje się na wysokim poziomie. Według szacunków, liczba wakatów na rynku wynosiła 50 tys. w 2018 roku, a luka ma zostać załatana dopiero na koniec obecnej dekady. W ostatnich latach widać jednak zwiększoną aktywność zarówno podmiotów publicznych, jak i prywatnych próbujących reagować na tą sytuację. Mnogie bootcampy, kursy doszkalające czy oferta studiów uczelni wyższych wskazują, że problem został już dawno zauważony przez społeczeństwo. Warto jednak zastanowić się nad pytaniem, czy kierunek tych działań jest odpowiedni.
Perspektywy na przyszłość
Co by się stało, gdyby 61% Polaków zostało programistami? Takie pytanie można zadać, obserwując wyniki badania dotyczącego rynku pracy w branży IT przeprowadzonego na zlecenie serwisu EnterTheCode. W jego ramach zbadano opinię 1025 Polaków pomiędzy 25. a 37. rokiem życia, z których 623 osoby (61%) zadeklarowały chęć przebranżowienia się do sektora IT. Najczęściej wymienianymi powodami takiej decyzji były lepsze zarobki, możliwość pracy zdalnej oraz elastyczny czas pracy. Jednocześnie ankietowani deklarowali najczęściej, że myślą o stanowiskach testera oprogramowania (34% głosów) oraz analityka danych (26%).
Zestawienie odpowiedzi na te dwa pytania pokazuje duży problem obecnych tendencji na rynku pracy IT – osoby chcące się przebranżowić skuszone są w głównej mierze wizją wysokich zarobków stanowisk seniorskich, jednocześnie zgłaszają chęć pracy głównie na stanowiskach tzw. low code, których zakres obowiązków na niskim poziomie zaawansowania jest dużo bardziej odtwórczy. Natomiast specjalizacje, w których obecnie w największym stopniu brakuje wykwalifikowanych pracowników, to Information Security Engineer, Full-Stack Engineer czy Data Scientist – obszary wymagające bardziej zaawansowanej znajomości zarówno kodu, jak i innych zagadnień (cyberbezpieczeństwo, architektura stron internetowych, statystyka).
Nie wyklucza to oczywiście tego, że osoby startujące z pozycji niewymagających dobrej znajomości technologii programowania będą w przyszłości awansować na stanowiska bardziej wyspecjalizowane. Z pewnością jednak wydłuży to cały proces zapełniania luki na rynku pracy. Problemem jest bowiem jednocześnie poziom doświadczenia osób wchodzących do branży, które często potrzebują paru lat by zdobyć kompetencje pozwalające im realizować własne projekty i zlecenia. Zjawisko to skutkuje zgłaszanym często przez rekruterów i prezesów firm problemem przesytu rynku na pozycjach juniorskich, przy jednoczesnych bardzo dużych niedoborach na stanowiskach dla osób z pewnym doświadczeniem w branży. Masowe akcje doszkalające, bootcampy oraz rządowe dotacje na programy edukacyjne mają szansę rozwiązać ten problem dopiero w perspektywie wielu lat.
Osobnym zagadnieniem, które w przyszłości stoi pod znakiem zapytania, jest automatyzacja pracy w sektorze IT za pomocą uczenia maszynowego. Trudno ocenić dynamikę tych zmian oraz ich realny wpływ na ograniczenie wakatów w branży. Już teraz algorytmy uczone na bazie dużych repozytoriów programistycznych potrafią rozwiązywać podstawowe problemy (a dokładniej – kopiować w logicznym układzie rozwiązania, których wcześniej się nauczyły). Nie są to jeszcze narzędzia i metody stosowane na dużą skalę, ale ich wprowadzenie na rynek jest zapewne tylko kwestią czasu. Takie zjawisko ponownie zwiększy zapotrzebowanie na doświadczonych inżynierów nauczania maszynowego, a zmniejszy to przypadające na początkujących programistów.
Jak reagować na obecne prognozy?
Próby niwelowania negatywnych konsekwencji luki na rynku pracy IT koncentrują się głównie na doszkalaniu nowych pracowników w sposób ekspresowy. Regularnie można trafić na oferty bootcampów obiecujących zarobki rzędu 10 tys. złotych po 3 miesiącach intensywnego szkolenia czy szkół programowania oferujących gwarancję zatrudnienia po ukończeniu kursu. Realny wpływ takiej formy edukacji na sytuację na rynku jest trudny do zbadania, można jednak intuicyjnie przypuszczać, że nie rozwiąże to w pełni problemu braku wysoko wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem projektowym.
Inną odpowiedzią są inwestycje państwowe w edukowanie specjalistów – już na etapie studiów wyższych widać bardzo duże zapotrzebowanie na kierunki związane z IT, na wielu uczelniach zakwalifikowanie się na kierunek związany z dziedzinami informatycznymi jest niemałym wyczynem. Warto również podnosić temat stylu nauczania i aktualności realizowanego materiału – obecnie coraz częściej przy rekrutacji na stanowisko IT liczą się wykonane dotychczas projekty i aktywność w trakcie studiów, a nie czysta wiedza teoretyczna i dyplom uczelni.