Artykuł powstał w ramach współpracy z Liberty Forum Poland
„Chiny ponownie testują cyfrowego juana”, „EBC rozważa wprowadzenie cyfrowego euro”, „Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zakończyły testy dotyczące CBDC” – to tylko przykładowe nagłówki artykułów, które w ostatnim czasie można spotkać coraz częściej. Samo hasło „CBDC” w Google Trends w październiku bieżącego roku osiągnęło rekordowe wyniki popularności. Warto się temu przyjrzeć, aby zrozumieć, co wzbudziło takie zainteresowanie.
CBDC, czyli Central Bank Digital Currency, to nic innego jak cyfrowa waluta emitowana przez bank centralny. Czy jest to co coś na kształt rządowego Bitcoina? Niestety nie jest to trafne porównanie. Kryptowaluty są rozproszonym systemem księgowym, który przechowuje informacje o stanie posiadania w jednostkach umownych1. Z kolei CBDC wciąż ma być pieniądzem fiducjarnym, czyli takim, który nie ma pokrycia w dobru materialnym np. w złocie. Ta cyfrowa waluta ma opierać się na zaufaniu, że ten środek będzie można w bliższej bądź dalszej przyszłości wymienić na inne dobro o, co niezwykle istotne, adekwatnej wartości.
Także podaż pieniądza rozróżniać ma CBDC od najpopularniejszej kryptowaluty, stworzonej przez Satoshiego Nakamoto. Ilość Bitcoina, która kiedykolwiek ma być w obrocie, ustalona jest na 21 milionów2, natomiast inne waluty dodrukowuje się, można powiedzieć, w nieskończoność.
W kontekście porównywania CBDC z Bitcoinem istotnym aspektem jest prywatność. Jedną z głównych korzyści płynących z kryptowalut, którą wymieniają jej twórcy oraz zwolennicy, jest anonimowość uzyskana dzięki decentralizacji całego systemu. Inaczej jest w przypadku Central Bank Digital Currency – to bank centralny ma posiadać wyłączność w nadzorowaniu całego systemu oraz wgląd w transakcje. Należy jednak doprecyzować jedną kwestię. Teza, iż każdy rząd i pracownicy banków centralnych to bezwzględne, wyrachowane jednostki jest zbyt daleko idąca. Być może jest ona trafna, patrząc na Wenezuelę czy Afganistan, jednak jest krzywdząca dla standardów polityki np. krajów skandynawskich i Szwajcarii. Warto zdać sobie jednak sprawę z tego, że politycy mają wiele powodów, by chcieć pozyskać informacje o naszych transakcjach i ruchach na polu gospodarczym.
Dzięki oparciu gospodarki kraju na cyfrowych walutach, wielokrotnie prostsza jest ściągalność podatków3. Świadomy tego jest departament akcyzy w Tajlandii4, który w najbliższym czasie wdroży rozwiązanie oparte na technologii blockchain, by uszczelnić system. W warunkach śledzenia każdego przepływu pieniężnego do zera ograniczone ma zostać pranie pieniędzy oraz finansowanie terroryzmu. Jest to dość śmiała teza, ponieważ zakłada, że osoby sprawujące pieczę nad całym mechanizmem, nie wejdą we współpracę ze środowiskami przestępczymi. Złudne jest także przekonanie, iż działania terrorystyczne opierają się jedynie na obrocie gotówką, której wyeliminowanie skutecznie zwalczy bezprawie w tym obszarze.
Aby uświadomić sobie z jakimi konsekwencjami wiąże się praktycznie nieograniczone rejestrowanie aktywności gospodarczej, warto spróbować wyobrazić sobie bazę danych wszystkich transakcji, która udzieli odpowiedzi na pytania: kto, za co, kiedy, ile i gdzie zapłacił. Czy powinniśmy ufać, że te zgromadzone informacje nie zostaną w żaden sposób wykorzystane? W artykułach dotyczących CBDC omawiana jest możliwość, jaką ta nowa rzeczywistość może stworzyć w kontekście stymulowania gospodarki. Na tym polu ponownie pojawia się pokusa sięgnięcia do zebranych faktów. Mając do nich dostęp, znacznie łatwiej i precyzyjniej podejmuje się decyzję, które obszary wesprzeć dodatkowym bodźcem fiskalnym.
Prawdopodobny jest scenariusz, w którym cyfrowa waluta banku centralnego całkowicie ominie finansowe placówki komercyjne. W konsekwencji podmiot, w którym „przechowywane” będą środki, zyska wszystkie niezbędne instrumenty do dyktowania zasad na rynku. Nie będzie przed tym ucieczki, a fundament wolnorynkowej gospodarki kapitalistycznej, jakim jest możliwość alokacji zasobów poprzez zawarcie umowy z podmiotem oferującym najkorzystniejsze warunki usług finansowych, przestanie istnieć.
Według badania Bank of International Settlements 80% banków centralnych pracuje nad wprowadzeniem własnej cyfrowej waluty. Płynność przejścia do CBDC, która nie będzie funkcjonować równolegle z gotówką, lecz jako jedyna waluta, bez wątpienia będzie miała zróżnicowane tempo5. Chińczycy, którzy do płatności bezgotówkowych są już przyzwyczajeni, czy Szwedzi, którzy ponad 80% transakcji przeprowadzają elektronicznie, cyfrową walutę z pewnością wprowadzą najszybciej.
Temat CBDC jest niezwykle obszerny i warto przyjrzeć mu się w szerszym kontekście. Co sprawdzi się z przewidywań, przemyśleń pojawiających się przy okazji tematu cyfrowego pieniądza? Patrząc na dynamikę zmian w wielu dziedzinach życia, której katalizatorem niewątpliwie jest pandemia COVID-19, powinniśmy przekonać się o tym już niedługo. Jako że Państwo Środka jest najprawdopodobniej najbliżej wprowadzenia CBDC, czego potwierdzeniem jest przeprowadzone 12 grudnia br. rozdanie e-juanów w formie loterii6, warto przytoczyć fragment zawiadomienia Ludowego Banku Chin:
„Chociaż Bitcoin jest często nazywany „pieniędzmi”, biorąc pod uwagę, że nie jest emitowany przez żadne władze monetarne, nie ma statusu prawnego pożyczkodawcy, a zatem nie jest prawdziwą walutą. Sądząc po swojej naturze, Bitcoin jest dobrem wirtualnym. Nie ma takiej samej pozycji prawnej jak waluty i nie powinno być w obiegu na rynku jak prawdziwe waluty.
Żadne instytucje finansowe ani instytucje płatnicze nie powinny używać Bitcoinów do wyceny swoich produktów i usług. Nie powinni kupować ani sprzedawać Bitcoinów, ani starać się ubezpieczyć usług związanych z Bitcoinem ani samego Bitcoina. Nie powinni świadczyć swoim klientom usług związanych z Bitcoinem, bezpośrednio ani pośrednio.”7
Jarosław Szewczyk
- https://bitcan.pl/blog/waluta-fiat-a-kryptowaluta/
- https://www.xtb.com/pl/edukacja/bitcoin-i-inne-kryptowaluty
- https://mises.org/wire/why-governments-want-central-bank-issued-digital-currency
- https://www.coindesk.com/thailand-blockchain-tax-collection
- https://www.globaldata.com/top-countries-moving-towards-a-cashless-society-by-2022/
- https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Chinach-beda-znowu-rozdawac-e-juana-8007312.html
- https://mises.org/wire/why-central-bank-digital-currencies-are-bad-idea