Wstęp

Polska gospodarka od wielu lat jest w dużym stopniu zależna od naszego zachodniego sąsiada. Niemcy, jako państwo o ogromnej potędze gospodarczej w skali całego świata, wydają się być idealnym partnerem – 80 mln obywateli, duże zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju produkty oraz niskie koszty transportu sprzyjają budowaniu współpracy handlowej. Eksport, o wartości ponad 260 mld PLN, i import, na poziomie ponad 215 mld PLN1, wpływają korzystnie na  wzrost polskiego PKB. Jednak co jeśli polityka wewnętrzna Niemiec będzie miała negatywny wpływ na sytuację polskiego rynku pracy, co może negatywnie odbić się na sytuacji gospodarczej  naszego kraju?

Nietrudno zauważyć, że polskie społeczeństwo się starzeje, co prowadzi do zmian w strukturze zatrudnienia i ma wpływ na aktywność zawodową w Polsce. Luka, która pojawiła się  na polskim rynku pracy, szybko zaczęła się jednak wypełniać. Słaba kondycja gospodarcza i problemy polityczne naszego innego sąsiada – Ukrainy – sprzyjają migracjom ze wschodu na zachód. W pewien sposób, w wielu dziedzinach gospodarki imigranci ratują Polskę, wypełniając braki w kadrach, jednocześnie stając się zasobem strategicznym dla naszego kraju. Z czasem Niemcy zaczęły wprowadzać zmiany w swojej polityce migracyjnej, które umożliwiają podjęcie pracy Ukraińcom. Czy może to zagrozić polskiej gospodarce oraz realnie wpłynąć na życie każdego z nas? Jakie są niebezpieczeństwa związane z takim ruchem naszego zachodniego sąsiada?

Problemy polskiego rynku pracy

Polski rynek pracy nie jest idealny, a w najbliższym czasie może na nim wystąpić poważny kryzys. Wydawać by się mogło, że rekordowo niski poziom bezrobocia nie idzie w parze z powyższą tezą. Po głębszej analizie struktury bezrobocia, można jednak dojść do innych wniosków. Z roku na rok podaż polskich pracowników maleje. Dotyczy to szczególnie  tzw. usług niższego rzędu. Jest to poważny problem, gdyż prawie 65% polskiego rynku pracy to właśnie usługi. Zauważalnym trendem jest coraz częstsze zatrudnianie imigrantów z Ukrainy na stanowiskach w sklepach lub gastronomii, aby wypełnić powstałą lukę. Młodzi Polacy rzadko chcą pracować za minimalną krajową.

Nie tylko niechęć do pracy jest przyczyną niedoboru pracowników. Niezaprzeczalnym faktem jest starzenie się polskiego społeczeństwa, co prowadzi do zwiększenia stosunku osób w wieku poprodukcyjnym do osób w wieku produkcyjnym. Taki stan rzeczy może powodować niedopasowania na rynku pracy w ujęciu sektorowym i zawodowym, związane ze zmianami preferencji w konsumpcji, wzroście zapotrzebowania na pracowników medycznych oraz ogólnym spadku liczby osób pracujących2.

Tablica trwania życia

Należy też wspomnieć, że każdy pracownik napędza gospodarkę, a płacąc podatki zwiększa wpływy budżetu państwa, z którego finansowane są wszelkie świadczenia społeczne. Co jednak nastąpi po erze polskiego boomu gospodarczego, związanego z wypełnianiem luki na rodzimym rynku pracy? Polska gospodarka będzie z pewnością wykazywała duże zapotrzebowanie na pracę. Dodatkowo budżet będzie zmagał się z coraz większym obciążeniem spowodowanym m.in. programami 500+, mieszkanie plus czy nawet pomysłem 14 emerytury. Póki co, ratują nas pracownicy z Ukrainy, co jednak jeśli ich zabraknie[3]?3

Imigranci ze wschodu – strategiczny zasób polskiego rynku pracy

By zrozumieć jak duży jest wpływ pracowników z Ukrainy, wystarczy porównać dwa poniższe wykresy45. Na ich podstawie możemy zobaczyć, jak szybko wzrasta liczba imigrantów zarobkowych oraz jak dużą częścią tej grupy są właśnie Ukraińcy.

Zezwolenia na pracę cudzoziemców 2012-2016 - zestawienie porównawcze
Liczba imigrantów z Ukrainy pracujących w Polsce

Determinującym powodem do chęci zostania w naszym kraju jest wyższa jakość życia. Nie chodzi jednak tylko o względy finansowe, ale też społeczne m.in integrację i niewielką barierę językową. Uważam, że czynnikiem dzięki któremu możemy walczyć o pracowników z Ukrainy jest właśnie bliskość kulturowa – podkreślił Andrzej Korkus, prezes Zarządu EWL S.A., agencji zajmującej się zatrudnieniem obcokrajowców z Europy Wschodniej i Azji6.

Częstym zarzutem środowisk nacjonalistycznych i przeciwników zatrudniania imigrantów zarobkowych jest stwierdzenie, że „zabierają nam pracę”. W teorii takie myślenie ma sens – więcej imigrantów oznacza większą liczbę osób na rynku pracy oraz większą konkurencję. Ponadto niższe wymagania płacowe stawiają przyjezdnych na uprzywilejowanej pozycji. Patrząc jednak na dane GUS’u, zauważamy, że od stycznia 2014 roku poziom bezrobocia spadł z 14,2% do rekordowych 5,1% we wrześniu 2019 roku7. Dowodzi to, że Ukraińcy nie zabrali Polakom pracy, a jedynie wspierali zatrudnienie w sektorach deficytowych, wspomagając wzrost gospodarczy naszego kraju. Dla polskiego rządu kluczowe powinno być zatrzymanie tej siły roboczej. Może się nam wydawać, że nie ma się czego obawiać, w końcu w Polsce żyje się lepiej niż na Ukrainie. Bliskość kulturowa, językowa i geograficzna w dużym stopniu przyciąga  pracowników do Polski. Pozostaje jednak pytanie, czy to wystarczy, by zatrzymać ich na stałe.

Według badania „Ukraińcy na polskim rynku pracy: doświadczenia, wyzwania i perspektywy” przeprowadzonego przez EWL S.A., Fundację Na Rzecz Wspierania Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego8, można stwierdzić, że luka na polskim rynku pracy będzie wypełniana. Pozytywne trendy oraz powszechna akceptacja migracji zarobkowej, zarówno wśród Polaków, jak i Ukraińców sprawia, że możemy czuć się bezpiecznie. Jednak czy aby na pewno?

Przeciętny czas oczekiwania na wydanie decyzji w sprawie zezwoleń na pracę

Pracownicy z Ukrainy są obecnie zatrudnieni w co dziesiątej polskiej firmie (zatrudnia ich 39% dużych firm, 21% średnich i 6 % małych). Najwięcej pracowników zza wschodniej granicy pracuje w produkcji oraz usługach. Jednocześnie ok. ¾ pracujących w Polsce Ukraińców nie zamierza pozostać w naszym kraju na stałe.- „Polityka Migracyjna Polski-projekt z dnia 10.06.2019”9

W niektórych polskich województwach, obcokrajowcy muszą czekać nawet rok, aby uzyskać pozwolenie na pracę10. Tak długi okres sprzyja powstawaniu szarej strefy. Praca „na czarno” często jest bardziej opłacalną alternatywą, która nie daje państwu takiego samego zysku, jak legalna praca. Dodatkowo problem z nostryfikacją (uznanie stopnia naukowego) prowadzi do powszechnego zjawiska underemploymentu11 oraz jest ogromną stratą dla Polski np. przy wypełnianiu luki na rynku lekarzy. Sytuacja, w której brakuje 68 tysięcy lekarzy12, kolejne szpitale upadają ze względu na braki kadrowe9, a poprzez biurokrację wykształceni Ukraińcy muszą pracować znacznie poniżej swoich kompetencji, jest zwykłym absurdem. Można więc wywnioskować, że z jednej strony imigranci ratują naszą gospodarkę, jednak przez dyskryminację i nieuczciwe traktowanie nie tylko nie wykorzystujemy w 100% ich potencjału, ale również nie zachęcamy, ani nie ułatwiamy im pobytu w Polsce13.

Liberalizacja niemieckiego rynku pracy szansą na jeszcze lepsze życie?

Dotychczas, w Republice Federalnej Niemiec (RFN), osoby spoza Unii Europejskiej mogły podjąć pracę, jedynie posiadając wykształcenie wyższe. W ostatnim czasie, prawo to zostało złagodzone i niemiecki rynek pracy otwarty został również na pracowników z wykształceniem zawodowym. Proces uzyskania pracy cały czas jest jednak bardzo trudny. Rygorystyczne przepisy, obowiązek potwierdzenia wykształcenia oraz znajomość języka niemieckiego na poziomie co najmniej B1 wydają się być dużą barierą. Według badania EWL, tylko 1,6% Ukraińców pracujących w Polsce bardzo dobrze zna język niemiecki, 1,4% dobrze, a 5,5% przeciętnie14. Mogłoby się wydawać, że skoro tak wysokie wymagania na ten moment spełnia około 8,5% pracujących w Polsce imigrantów zza wschodniej granicy, to nie ma się czego obawiać. Wszystko, co zachęca do pracy w Polsce, zniechęca do pracy w Niemczech –  mała bariera językowa i kulturowa, względnie łatwiejszy sposób zatrudnienia. Jednak wspomniane zmiany u naszego zachodniego sąsiada oraz  problem z coraz większym niedoborem pracowników w RFN mogą być początkiem trendu, który w przyszłości zagrozi polskiej gospodarce. Faktem jest, że w Niemczech zarabia się o wiele więcej niż w Polsce. Pensja minimalna od stycznia 2020 ma wynosić w Polsce 2450 złotych, za zachodnią granicą natomiast blisko 1550 euro (zależnie od branży)15. Jest to prawie 4-krotna różnica.

Przeciętne wynagrodzenie w Polsce i Niemczech

Zarabianie w euro może być dużym atutem dla osób, które wysyłają pieniądze do swoich rodzin na Ukrainę, ponieważ waluta niemiecka jest w wymianie znacznie lepiej postrzegana – o wiele korzystniej niż polski złoty. Należy pamiętać, że taka różnica płac jest również  powodem, dla którego Polacy wyjeżdżają na zachód. Możliwość zarabiania nawet 4 razy więcej oraz lepsze świadczenia socjalne mogą być wysoką motywacją do nauki obcego języka i poprawy jakości życia. Rosnący problem na niemieckim rynku pracy może w przyszłości stać się dużym zagrożeniem dla nas.

Podsumowanie

W prognozowaniu zjawisk gospodarczych należy pamiętać, jak bardzo złożonym systemem jest rynek i cała gospodarka. Analizując powyższe dane i zjawiska, można wywnioskować, że sytuacja na rynku pracy wcale nie jest spokojna. Polski wzrost gospodarczy w dużej mierze utrzymuje się na wysokim poziomie dzięki pracy imigrantów, którzy zapełniają pewnego rodzaju lukę. Jeżeli w przyszłości polskie państwo nie zda sobie sprawy, jak ważna i wartościowa jest praca migrantów, to z czasem część z nich może chcieć udać się do bardziej zamożnego kraju UE. Niemcy natomiast, w pracownikach z krajów poradzieckich, mogą szukać pomocy oraz rozwiązania problemu, jakim jest niedobór pracowników. Oprócz wszelkich problemów gospodarczych, jakie spotykają Unię Europejską, problemy na rynkach pracy związane z zatrudnianiem imigrantów są realnym zagrożeniem, dlatego w najbliższym czasie należy podjąć działania, mające na celu ułatwienie życia, w tym znalezienie pracy, osobom przyjeżdżającym do Polski. Takie zmiany wpłyną pozytywnie nie tylko na odsetek imigrantów chcących pozostać w naszym kraju, ale również na dalsze perspektywy ich rozwoju.

Bartosz Mikos

  1. dane GUS za 2018 r.; (http://www.mapa.kuke.com.pl/niemcy.html)
  2. Założenia demograficzne i wyniki prognozy EUROPOP 2010, wykorzystane w projekcji Komisji Europejskiej (2010-2060); Komisja Europejska (2012: 438);LUB(nie byłem pewien jak podać źródło) Anna Janicka, Paweł Kaczmarczyk, Marta Anacka; Zmiany zasobów pracy i ich ekonomiczne konsekwencje oraz inne ekonomiczne konsekwencje starzenia się populacji(strona 7;tabela 1.1); marzec 2015;(http://migageing.uw.edu.pl/wp-content/uploads/sites/36/2015/03/SiM_04.pdf)
  3. Krzysztof Domaradzki; Polski rynek pracy przed burzą. Na razie ratują go Ukraińcy; 25.01.2017 (https://www.forbes.pl/kariera/sytuacja-na-polskim-rynku-pracy-ukraincy-w-polsce/qlhqe10)
  4. J.Growiec, R.Wyszyński, P.Strzelecki; „The Contribution of Immigration from Ukraine to Economic Growth in Poland”
  5. Opracowanie własne Agnieszki Borowskiej-Żywno w pracy „Pracownicy z Ukrainy na polskim rynku pracy: szanse, wyzwania, zagrożenia” na podstawie: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; www.mpips.gov.pl/analizi-i-raporty/cudzoziemcy-pracujacy-w-polsce-statystyki; 09.08.2017
  6. Co trzeci pracownik z Ukrainy chce pozostać w Polsce [NOWE BADANIA] https://gospodarka.dziennik.pl/praca/artykuly/607815,ukraina-praca-polska.html
  7. Dane GUS; https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/bezrobocie-rejestrowane/stopa-bezrobocia-rejestrowanego-w-latach-1990-2019,4,1.html.
  8. Ukraińcy na polskim rynku pracy: doświadczenia, wyzwania i perspektywy. Raport EWL https://www.ewl.com.pl/raporty/raport-ewl-s-a-ukraincy-na-polskim-rynku-pracy-doswiadczenia-wyzwania-i-perspektywy-edycja-druga-2019/
  9. Przemysław Ciszak, Brak lekarzy pogrąża kolejne oddziały polskich szpitali. Mogą nie wytrzymać miesiąca, 08.05.2019, https://www.money.pl/gospodarka/brak-lekarzy-pograza-kolejne-oddzialy-polskich-szpitali-moga-nie-wytrzymac-miesiaca-6378420277602433a.html.
  10. Anita Błaszczak; Ukraińcy wspierają PKB i rynek pracy; 30.10.2019 ; https://www.rp.pl/Rynek-pracy/310309891-Ukraincy-wspieraja-PKB-i-rynek-pracy.html
  11. Zatrudnienie poniżej kwalifikacji
  12. Paweł Balinowski, W Polsce brakuje 68 tysięcy lekarzy. Powodem limity przyjęć na studia i luka pokoleniowa, 03.10.2019, https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-w-polsce-brakuje-68-tysiecy-lekarzy-powodem-limity-przyjec-n,nId,3258044.
  13. Barometr Imigracji Zarobkowej – I półrocze 2018, red. Monika Banyś, Jakub Kuźnik, Personnel Service, 2018. http://personnelservice.pl/pl/biuro-prasowe/raporty
    dokument: https://interwencjaprawna.pl/wp-content/uploads/2019/06/Polityka-migracyjna-Polski-wersja-ostateczna.pdf
  14. Łukasz Grajewski, Ukraińcy by chcieli, ale do Niemiec nie wyjadą. Niektóre bariery są nie do przejścia, 17.07.2019 https://gospodarka.dziennik.pl/praca/artykuly/602754,ukraincy-praca-niemcy-bariery-nie-do-przejscia.html
  15. Tabela „Przeciętne wynagrodzenie (w euro)”, Krzysztof Kolany, Płace w Niemczech wciąż czterokrotnie wyższe niż w Polsce, 24.03.2016 https://www.bankier.pl/wiadomosc/Place-w-Niemczech-wciaz-czterokrotnie-wyzsze-niz-w-Polsce-7348747.html

Leave a Reply